Przejdź do głównej zawartości

Ostatnie jagody

"Życie to jednak strata jest."

W południe ze słonecznym ciepłem października przychodzi nadzieja... ale to nie wiosna, kiedy wszystko się zaczyna.  

To jesień. Dojrzałość, pełnia. (Prze)mijanie.

Obfitość. Owocowanie Może ostatni rozkwit. Rozbłysk - przed coroczną śmiercią... która jest częścią życia. 

 

Rytm.


Hala Boracza - Hala Lipowska








 A to zachód słońca, a nie wschód.

 

"Żyjąc tracimy życie."

 

 

 

 

 

a potem w grudniu towarzyszyły mi te słowa


Bliskie mi też były rady na zimę w zgodzie z przyrodą u Basi Tworek.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tatry nie pytają, Tatry przyjmują

Kościelec w sierpniu. W czwartek. Rozległe przestrzenie gór. Znajomo, w Wysokich Tatrach jak w domu. Wróciłam na Kościelec po czterech latach. Ponowne samotne wejście. Nabrzmiały sierpień, rozkwitły halą na fioletowo. Chmury wiszą na niebie.  Podsłuchuję ludzi, słucham Maanamu. Czekam aż coś mnie zahaczy. Przeżywam. Doznaję. Istnieję. Różne ludzkie światy. Wchodzę, słucham, mijam. Gdziekolwiek wyjedziesz - spotkasz tam samą siebie.

Wzdłuż nadbałtyckich krajów: Litwa-Łotwa-Estonia i ich stolice

6-19.08.2013 Wileńskie pranie: Cudowna, leniwa podróż przez nabałtyckie kraje... Wiele wrażeń, odkryć i mnóstwo radości. widok spod wieży Giedymina na stare miasto Wilna (zdj. Bartka) Na początek opowieści parę praktycznych informacji...

powrót do Bari

Kąpiele w ciepłym morzu.... Coś niesamowitego. Wrzesień w Apulii. Upał w białych miasteczkach. Powrót do Bari po ponad roku .  Wyjątkowym roku. Pierwszy lot samolotem po pandemicznej przerwie... Trani