Miejsca, w których epidemia i polityka nie mają znaczenia. Kamienie leżą jak leżały, drzewa stoją jak stały. Po deszczu między górami i lasami łagodnie snują się mgły. Przestrzeń spokoju. Króluje jesień. Jak co roku o tej porze. Festiwal kolorów - jak zawsze w październiku.
29-30 sierpnia 2014 Co nie jest tam rzadkim zjawiskiem. Morze granatowieje, a wiatr pachnie wyczekiwaniem. I już po chwili rozkwitają parasole, mokną drewniane uliczki Bryggen . Nic więc dziwnego, że o pranie prosto z Bergen trudno... ;) Pozostaje więc zaprezentować pranie z norweskiego Voss : W Voss, po dłuuugim wyczekiwaniu, zatrzymała się dla nas przemiła pani, typowo po norwesku ceniąca bliski kontakt z dziką naturą, szczęśliwie dla nas jadąca prosto do Bergen. Namiot rozbiliśmy w lesie na górze Fløyen , nieopodal farmy trolli i platformy widokowej. Wieczorem więc do nasycenia oczu można było wpatrywać się w miasto malowane światłem na wodzie ...
Komentarze
Prześlij komentarz