Przejdź do głównej zawartości

Dwa światy

Pełnia tatrzańskich doznań.

Trzeci raz na Orlej Perci. Spacer w chmurach. Zawrat - Kozi Wierch.

Pierwszy raz z Jagodą w Tatrach Wysokich. Nareszcie udało się! Złapałyśmy choć ten jeden dzień dobrej pogody. :)














Dwa Światy.

Po prawej piękna widoczność i słońce. W dole pięć stawów, kolory i zachwyty widokami. Horyzont pełen kolejnych warstw niebieskich szczytów. 

A po lewej białe mleko mgły. Groźnie, niepokojąco.



Takie warunki mogły skutkować tylko jednym zjawiskiem...




Zobaczyłyśmy....

Widmo Brockenu!!!


Widmo Brockenu, również z Jagodą!, widziałyśmy pierwszy raz w Bieszczadach w listopadzie... :)


Tatrzańskie Widmo Brockenu... Wow! I to w jakim miejscu!.. ;)















To lato w Tatrach rozpoczęłam, i zakończyłam na Orlej Perci...
Najlepiej. Na ten szlak mogłabym wracać w nieskończoność. Totalnie uwielbiam.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wzdłuż nadbałtyckich krajów: Litwa-Łotwa-Estonia i ich stolice

6-19.08.2013 Wileńskie pranie: Cudowna, leniwa podróż przez nabałtyckie kraje... Wiele wrażeń, odkryć i mnóstwo radości. widok spod wieży Giedymina na stare miasto Wilna (zdj. Bartka) Na początek opowieści parę praktycznych informacji...

Na rynku Pan Kataryniarz, a w Łazienkach wiewiórki

9 - 11 października 2014 Czasem bywa i tak, że podróże same znajdują swoich podróżników... W taki właśnie sposób po zimowej Pradze przyszedł czas na jesienną eksplorację innych części Warszawy. Tym razem w zacnym pielęgniarskim gronie. ;) co prawda to firanka, a nie pranie... ale ile w niej uroku! i warszawskie pranie z prawdziwego zdarzenia a nawet takie prosto z rynku! sobotnie przedpołudnie w Łazienkach

Świnica. Jesteśmy mgłą

Ciepło krakowskiego wieczoru zaskoczyło. Tramwaje głośno mknęły po torach, samochody rozświetlały czerwcowe ciemności. Ciepło miasta, trochę lepkie i betonowe. To zupełnie inne powietrze od tego w górach: rześkiego i mglistego. Mgła była wszędzie. Otaczała z każdej strony. Wdzierała się we włosy, chłodziła ramiona, osiadała na powiekach.  Jakbyśmy wszyscy byli mgłą.