Przejdź do głównej zawartości

Morze jest dla cierpliwych

"Nie przejmuj się, nie ma tu nic gorszego niż my sami."

Tove Jansson "Dolina Muminków w listopadzie"



Morze jest dla cierpliwych.
Na morze potrzeba czasu.

Urok morza zaczyna działać gdy człowiek się z miejscem oswoi. Gdy wejdzie w tryb osiadły.

Morze nie jest jak górskie szczyty, które z impetem zachwycają przestrzenią widoków. Które wymagają wysiłku, adrenaliny. Które gwarantują doznania.

Morze zobaczone z biegu i nagle nie jest spektakularne, nie zapiera dechu z zachwytu. Wydaje się być nudne i pospolite, przewidywalne i szare.

Na morze potrzeba czasu i spokoju. 
Czasu na zatrzymanie się.
Spokoju w utulonym sercu.







Wymarzyłam sobie w listopadzie pojechać nad Bałtyk. Późną jesienią, zupełnie po sezonie. Z książką "Dolina Muminków w listopadzie" i z plecakiem pełnym starych pamiętników wytarganych z piwnicy.

To była niezwykła podróż. Wyprawa we własną przeszłość.






















































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wzdłuż nadbałtyckich krajów: Litwa-Łotwa-Estonia i ich stolice

6-19.08.2013 Wileńskie pranie: Cudowna, leniwa podróż przez nabałtyckie kraje... Wiele wrażeń, odkryć i mnóstwo radości. widok spod wieży Giedymina na stare miasto Wilna (zdj. Bartka) Na początek opowieści parę praktycznych informacji...

Na rynku Pan Kataryniarz, a w Łazienkach wiewiórki

9 - 11 października 2014 Czasem bywa i tak, że podróże same znajdują swoich podróżników... W taki właśnie sposób po zimowej Pradze przyszedł czas na jesienną eksplorację innych części Warszawy. Tym razem w zacnym pielęgniarskim gronie. ;) co prawda to firanka, a nie pranie... ale ile w niej uroku! i warszawskie pranie z prawdziwego zdarzenia a nawet takie prosto z rynku! sobotnie przedpołudnie w Łazienkach

Świnica. Jesteśmy mgłą

Ciepło krakowskiego wieczoru zaskoczyło. Tramwaje głośno mknęły po torach, samochody rozświetlały czerwcowe ciemności. Ciepło miasta, trochę lepkie i betonowe. To zupełnie inne powietrze od tego w górach: rześkiego i mglistego. Mgła była wszędzie. Otaczała z każdej strony. Wdzierała się we włosy, chłodziła ramiona, osiadała na powiekach.  Jakbyśmy wszyscy byli mgłą.