Przejdź do głównej zawartości

zima i lato na Sycylii

 Najpierw początkiem stycznia. Z tęsknotami za ciepłem, zielenią, z nadzieją na rozgrzanie zmarzniętych kości. Okolice Katanii.

Okazało się że chłodu stycznia nawet Sycylia nie jest w stanie ocieplić.


Za to sycylijskie przepalone kadry "Ojca chrzestnego" skutecznie rozjaśniały długie zimowe wieczory. 

Savoca i bar Vitelli. Forza d'Agrò. Castello degli Schiavi przy Fiumefreddo di Sicilia. 

Sycylijskie smaki tak brzmią. Cytrusy owocują.





















Meduza - symbol Sycylii.
Po wystawie Małgorzaty Markiewicz "To już nie jest męski świat" w Bunkrze Sztuki zyskała inne znaczenia. Zaczepiła się - sycylijskie podróże 2022, meduzy, i ta szydełkowana, ze swoją mitologiczną historią zinterpretowaną na nowo, na przekór...
























W czerwcu Palermo. Tym razem było upalnie.
Wrócę do tej opowieści... Póki co zdjęcia.




































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nad Bergen zbierają się chmury...

29-30 sierpnia 2014 Co nie jest tam rzadkim zjawiskiem. Morze granatowieje, a wiatr pachnie wyczekiwaniem.   I już po chwili  rozkwitają parasole, mokną drewniane uliczki Bryggen . Nic więc dziwnego, że o pranie prosto z Bergen trudno... ;) Pozostaje więc zaprezentować pranie z norweskiego Voss : W Voss, po dłuuugim wyczekiwaniu, zatrzymała się dla nas przemiła pani, typowo po norwesku ceniąca bliski kontakt z dziką naturą, szczęśliwie dla nas jadąca prosto do Bergen. Namiot rozbiliśmy w lesie na górze Fløyen , nieopodal farmy trolli i platformy widokowej. Wieczorem więc do nasycenia oczu można było wpatrywać się w miasto malowane światłem na wodzie ...

Psychizacja krajobrazu

Wrażenie pustki. Lodowaty wiatr, który rozpalał policzki. Kiedy wstrzymywał swą szaloną gonitwę nastawała zupełna Cisza. Biały bezkres. Wyłaniające się z mlecznego powietrza srogie, surowe skały. Kontrasty. Bieli śniegu z ciemną zielenią kosodrzewiny. Jaskrawych ubrań i plecaków z monotonią i stałością krajobrazu. Lodowato zimnych dłoni z gorącym zachwytem w sercu. Kontrasty. Lekki puch śniegu i siła górskich skał.

Literackie wędrówki z Olgą Tokarczuk

Wśród zakurzonych książek w osiedlowej bibliotece znalazłam cienki zbiór trzech opowiadań. Miałam jakieś 14 lat i dałam się porwać. Dziwny świat, metaforyczny i wciągający. Życie we wnętrzu - szafy, hotelu, gry. Można wejść, i wcale nie chce się wychodzić. Szkatułkowość świata.