Beskid Makowski i obłędnie wiosenny las.
Srebrne buki.
Kontrast ich jaśniutkich, młodziutkich, delikatnych listków z ciemnymi iglastymi drzewami.
To prawdopodobnie świerki, bo nie sosny.
Miękkie igiełki modrzewia. Albo jeszcze łyse gałęzie modrzewiowe.
Dzikie czereśnie kwitnące hen, pod niebem. O charakterystycznej pasiastej korze.
Gosia była naszą nauczycielką drzew. Opowiadała o dzikich czereśniach, które zbierały z tatą i były z nich pyszności. Że leśne czereśnie to jak leśne maliny, o leśnym, dzikim aromacie.
![]() |
taką traskę zrobiliśmy - tylko początkowo wzdłuż kolejki krzesełkowej ;) |
Komentarze
Prześlij komentarz