czerwiec 2016
|
pranie w malutkiej wiosce w rejonie Yuanyang |
To była przepiękna część naszej chińskiej podróży - wizyta w rejonie Yuanyang słynnym z szalenie widokowych tarasów ryżowych.
|
Yuanyang w Yunnanie |
Co tu dużo gadać, ruszamy ze zdjęciami!
Nocowaliśmy w hostelu Sunny Guesthouse, w wiosce Puogao - Duoyishu. O tym miejscu, słynnym z widokowych wschodów słońca nad ryżowymi polami, dowiedziałam się z książki Anny Jaklewicz Niebo w kolorze indygo. Chiny z dala od wielkich miast. Była to spora inspiracja. I za autorką - miejsce baardzo polecam!
Wybraliśmy się na przechadzkę wśród ryżowych pól. Zgodnie z instrukcjami chcieliśmy iść po "szlaku"... Przy wskazówce, aby skręcić w lewo za drzewem (w sytuacji, gdy drzew było więcej niż jedno) znalazł się na naszej drodze mieszkaniec okolicznej wioski - i razem z nim już, z naszym lokalnym przewodnikiem ;), zawędrowaliśmy do kolejnej z wiosek domków-grzybków zagubionych wśród ryżowych tarasów...
|
pani zbiera z pól ślimaki |
|
groby wśród kukurydzy i ryżu |
|
nasz lokalny przewodnik ;) |
Rejon Yuanyang zamieszkują mniejszości etniczne Chin: Hani i Yi. Na co dzień noszą charakterystyczne stroje i mówią w sobie tylko znanych dialektach.
Oto przykłady zdjęć przedstawicieli mniejszości Yi:
|
kobiety Yi |
|
Kobiety Yi - charakterystyczny element stroju: kolorowe chusty w kształcie rombu zwisające z tyłu. Miasto Xinjie |
|
Xinjie |
|
Xinjie |
|
Xinjie |
|
Xinjie |
|
Xinjie |
Tradycyjnie kobiety Hani ubierają się mniej kolorowo od Yi.
"(...) Hani zawsze wybierają granat, czerń lub szarości. Do tego na bluzki naszywają kopie monet, głównie francuskich z początku XX wieku. To pamiątka po czasach, gdy Indochiny były francuską kolonią, a graniczący z nimi Yunnan - potencjalną strefa wpływów. Francuzi wysyłali wówczas do Chin liczne ekspedycje badawcze i misyjne, a w 1904 roku przystąpili do budowy linii kolejowej łączącej ich kolonię z Yunnanem. Od tego czasu przepływ towarów i pieniędzy stał się dużo prostszy. Hani zaś zaczęły dekorować swoje stroje francuskimi monetami, wtedy zapewne oryginalnymi. Najciekawsze są nakrycia głowy Hani - skomplikowana plątanina ciemnych chust, szali, pasków obszytych paciorkami i frędzli."
cytat z z książki Anny Jaklewicz Niebo w kolorze indygo. Chiny z dala od wielkich miast
|
kobieta Hani w Duoyishu |
|
Duoyishu |
|
Duoyishu |
|
Duoyishu |
A co robią dzieci w takich wioskach na końcu świata?
I jeszcze na zakończenie parę zdjęć z kolejnego wschodu słońca nad ryżowymi tarasami...
Komentarze
Prześlij komentarz