Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

Las śpiewał

Najpierw było cicho i ciemno. Strach i gwiazdy. Potem zaczęło się rozjaśniać i las nucił pierwsze nieśmiałe piosenki. Las śpiewał. Wytrwała droga pod górę, żwawym rytmem, w błocie, przy ptasim śpiewie. Chciałam nakręcić komórką, a nagrałam w głowie. Polana o falujących trawach, jakby traw połonin. Ciepły wiatr, cudowna świeża rześkość letniego poranka. Inne zapachy w ciemnościach i inne o poranku. Tej nocy nie spałyśmy wcale. Ekipa wyjazdowa wykruszyła się ze strachu przed burzą. Zostałyśmy z Alą i Renią we trzy. Destynację z Babiej Góry zmieniłyśmy na bezpieczniejszy Gorc. I tak ruszyłyśmy z Krakowa w środku nocy w stronę Rzek. A z mrocznych Rzek prosto na Gorc przez ciemny, groźny las...  Dziewczyńska wyprawa na wschód słońca.  A gdy już każda z nas w duchu westchnęła z zawodu że nic spektakularnego dziś nie zobaczymy... Zjawiskowy spektakl chmur i ognistej kuli nas zaskoczył. W dali zarys Tatr. Niewidoczność Babiej Góry, gdz

Ptasie nasłuchy

W Ludwikowicach Kłodzkich zapadał czerwcowy zmierzch, a my wśród łąk nasłuchiwaliśmy śpiewów ptaków... Tej wiosny odkryliśmy nową wspólną pasję. Pasję do ornitologii. Ptasia Strefa i aplikacja BirdNET nas w tym wspierały. Zanim jednak ptaki w Ludwikowicach... Po drodze na Dolny Śląsk widzieliśmy obłędne pola maków.

Literackie wędrówki z Olgą Tokarczuk

Wśród zakurzonych książek w osiedlowej bibliotece znalazłam cienki zbiór trzech opowiadań. Miałam jakieś 14 lat i dałam się porwać. Dziwny świat, metaforyczny i wciągający. Życie we wnętrzu - szafy, hotelu, gry. Można wejść, i wcale nie chce się wychodzić. Szkatułkowość świata.