Przejdź do głównej zawartości

Listopadowe Pieniny



Listopadowy weekend w Pieninach wyglądał tak:

Krościenko nad Dunajcem - zielonym szlakiem wejście na Sokolicę - zejście do Krościenka niebieskim

podjechanie taksówką do Szczawnicy ;) stamtąd do Bacówki pod Bereśnikiem
tam nocleg i wieczorna gra w "5 sekund", jungle speed, głaskanie kotów i wirtualne wędrowanie z sąsiadami po śląsku ;)

podziwianie wschodu z polany i bieganie w słońcu po okolicy
najpiękniej słoneczny listopadowy poranek w górach
z Bacówki zejście czarnym szlakiem przez Dzwonkówkę do Krościenka





















































Więcej Pienin
więcej gór,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wzdłuż nadbałtyckich krajów: Litwa-Łotwa-Estonia i ich stolice

6-19.08.2013 Wileńskie pranie: Cudowna, leniwa podróż przez nabałtyckie kraje... Wiele wrażeń, odkryć i mnóstwo radości. widok spod wieży Giedymina na stare miasto Wilna (zdj. Bartka) Na początek opowieści parę praktycznych informacji...

Na rynku Pan Kataryniarz, a w Łazienkach wiewiórki

9 - 11 października 2014 Czasem bywa i tak, że podróże same znajdują swoich podróżników... W taki właśnie sposób po zimowej Pradze przyszedł czas na jesienną eksplorację innych części Warszawy. Tym razem w zacnym pielęgniarskim gronie. ;) co prawda to firanka, a nie pranie... ale ile w niej uroku! i warszawskie pranie z prawdziwego zdarzenia a nawet takie prosto z rynku! sobotnie przedpołudnie w Łazienkach

Na tej rudej Ukrainie... Świdowiec (Свидівець)

9-13.09.2013 Fotografie prania z tej wyprawy: Zaczęło się dwa lata temu od tęsknych spojrzeń z naszych polskich Bieszczad za daleką, zieloną Ukrainą...   "Kiedyś tam pojedziemy!" schodząc z Halicza podczas parodniowej wędrówki z plecakiem, wrzesień 2011 I pojechaliśmy.