....czyli studium życia kotów w chatce Grzegorzówka i tajemnice wnętrza opuszczonego domu nieopodal nieczynnej stacji kolejowej w Łupkowie.
Dobre miejsce na zakończenie 2017 i rozpoczęcie 2018 roku. Dużo spokoju, oddechu, błogiego odpoczynku. Na luzie, bez pośpiechu.
Tak dobrze.
Na zakończenie 2017 roku wybraliśmy się też w Bieszczady.
Niemal nas zwiało z połonin. ;)
Okołosylwestrowy czas spędzaliśmy m.in. z miłośnikami urbexu - ekipą Planety Dzika. Nie mogło więc zabraknąć urbexowego akcentu z Łupkowa... ;)
(Wpis powstał w 2018 roku - wtedy, gdy uznałam, że na fotografii prania nie zawsze muszą być zdjęcia prania... ;))
Komentarze
Prześlij komentarz