wszystkie pięć stawów widoczne z Koziego Wierchu (kliknij i powiększ panoramę!) Pierwotnie to właśnie Kozi Wierch miał być naszym upragnionym celem... obowiązkowa fotografia prania - nieco rozmazana w tle - w suszarni w Schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich Jeszcze pół godziny temu myślałam, że idąc od Zawratu po Krzyżne wcale nie przeszłyśmy całej Orlej Perci. Byłam przekonana, że ten owiany legendą (ponoć) najtrudniejszy szlak Tatr zaczyna się od Świnicy... Uparcie twierdziłam, że tylko według indywidualnej klasyfikacji Gosi pokonałyśmy w czwartek całą Orlą Perć. Rozmyślałam, że jak tylko uda mi się tego lata przejść odcinek Świnica-Zawrat to będę szczycić się "całą Orlą w jeden sezon". Ku memu wielkiemu zaskoczeniu "indywidualna klasyfikacja Gosi" okazuje się jednak klasyfikacją ogólnie przyjętą... I Świnica wcale nie należy do Orlej Perci. Zatem przeszłyśmy całą Orlą Perć w jeden dzień! tak, tak - to
"Ze wszystkich kluczy do domów najważniejszy jest wędrownych ptaków klucz"